Mecz rozpoczął się od dobrej gry podopiecznych Vadima Czeczuro, które wyszły na prowadzenie 6:3. Rybniczanki szybko jednak odrobiły straty i w połowie inauguracyjnej kwarty prowadziły już 15:8. Głównie dzięki skutecznej grze Markel Walker, która w pięć minut uzbierała 10 oczek. Jej koleżanki były równie skuteczne. Nie dziwi więc, że po 10 minutach miejscowe wygrywały 28:15. Drugą kwartę dużo lepiej rozegrały przyjezdne. Rybniczanki nie były już tak skuteczne. To spowodowało, że Riviera odrobiła część strat i obie ekipy na przerwę schodziły przy prowadzeniu Basket ROW 43:37.

Po zmianie stron na parkiet wyszła podstawowa piątka Basket ROW z dwiema Amerykankami. To jednak nie przełożyło się na wynik. W połowie trzeciej kwarty przyjezdne traciły do rybniczanek już tylko jeden punkt, głównie dzięki skutecznej grze duetu: Danielle Wilson (która zanotowała kolejne double-double – 22 pkt. i 15 zb.) – Małgorzata Misiuk. Wtedy o czas poprosił trener Kazimierz Mikołajec. Po nim nadal skuteczniejsze były gdynianki, które odzyskały prowadzenie. Ale tylko na chwilę. Przed decydującymi dziesięcioma minutami Basket wygrywał 54:52. Ostatnie kwarta rozpoczęła się od serii punktów miejscowych i ich prowadzenia 61:52. Gdynianki ambitnie próbowały odrobić stratę do Basketu ROW, ale ostatecznie musiały pogodzić się z porażką. Najlepszą zawodniczką w zwycięskiej ekipie była Agata Nowacka, która uzyskała 17 punktów i miała 10 asyst. 16 punktów rzuciła Walker.

Rybniczanki wygrały 71:64 i przypieczętowały 7. miejsce w lidze. Riviera zakończyła rozgrywki oczko niżej. Basket Ligę Kobiet opuści MKS MOS Konin, który w ostatnim meczu uległ Widzewowi Łodź 56:76.

Po meczu powiedzieli:

Kazimierz Mikołajec (trener Basket ROW Rybnik): – Chcieliśmy ten mecz wygrać, przede wszystkim dla naszych kibiców. Dziękuję dziewczynom za walkę i koncentrację, bo wiadomo, że od dłuższego czasu nie ma już większego znaczenia dla układu tabeli czy wygramy, czy przegramy. Cieszę się, że udało się zrealizować cele, jakimi były: zajęcie 7. miejsca w lidze oraz awans do Final Four Pucharu Polski. Po udanej pierwszej kwarcie zabrakło nam koncentracji, a w trzeciej odsłonie skuteczności. Mecz stał się wyrównany, ale na szczęście udało się wygrać, a o zwycięstwie zadecydował kontratak.

Agata Nowacka (Basket ROW): – Cieszę się z wygranej, bo przed własną publicznością chciałyśmy zakończyć sezon udanym akcentem. Ciężko się gra kiedy mecze nie decydują o niczym, więc tym bardziej cieszę się z naszej mobilizacji. Myślę, że widowisko było fajne i kibice mieli na co popatrzeć.

Wadim Czeczuro (trener Riviera Gdynia): – Gratulacje dla drużyny z Rybnika za zasłużone zwycięstwo. Mecz być może był o pietruszkę, ale dziewczyny pokazały determinację i walkę. Obie drużyny nie odpuszczały, dzięki czemu do końca wynik był wyrównany. Mecz w tabeli nic nie zmienił, dlatego tym bardziej warto pochwalić dziewczyny z obu zespołów za profesjonalne podejście i szacunek dla kibiców. Chcę podziękować moim dziewczynom, bo wykonaliśmy kawał dobrej pracy.

Anna Jakubiuk (Riviera): – Niestety nie udało nam się wygrać ostatniego spotkania w sezonie. Gratulacje dla dziewczyn z Rybnika za zwycięstwo. Miałyśmy słabą skuteczność w rzutach za trzy punkty, z kolei nasze rywalki sporo punktów wywalczyły z kontrataków.

 

Basket ROW Rybnik – Riviera Gdynia 71:64 (28:15, 15:22, 11:15, 17;12)

Basket ROW: Agata Nowacka 17, Markel Walker 16, Martyna Stelmach 13, Aldona Morawiec 7, Joanna Kędzia 5, Joanna Łabuz 5, Anna Kuncewicz 4, Justyna Zielonka 2, Rebecca Harris 2, Agnieszka Kułaga 0.

Riviera: Danielle Wilson 22, Małgorzata Misiuk 12, Natalia Małaszewska 11, Krystyna Matsko 8, Anna Jakubiuk 6, Joanna Szymczak-Górzyńska 3, Emilie Johnson 2, Adriana Kukiełko 0, Marianna Duszkiewicz 0.

 

————————————-

źródło: www.basketligakobiet.pl

Foto górne: www.koszykowkakobiet.pl, Kuba Skowron

 

By kkorpas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *