Mecz był przede wszystkim wielkim koszykarskim świętem, okazją do promocji tej dyscypliny sportu. Nic więc dziwnego, że w loży honorowej obok prezydenta Wojciecha Szczurka zasiedli m.in. prezes Polskiego Związku Koszykówki Grzegorz Bachański oraz mistrzynie Europy z roku 1999: Ilona Mądra i Katarzyna Dydek, siostra nieodżałowanego „Ptysia”, a obecnie trenerka młodzieży.

Każda praktycznie przerwa w meczu była zapełniana bądź to konkursami (m.in. również dla VIP-ów), bądź też występami Cheerleaders Gdynia, lub ich młodszych koleżanek. Na „deser” wystąpiła też była olimpijka, reprezentantka Polski w gimnastyce artystycznej Joanna Mitrosz.

Miłym akcentem było uczczenie 40-lecia pracy zawodowej twórcy potęgi gdyńskiego basketu, wieloletniego prezesa Lotosu, a obecnie Riviery Gdynia Mieczysława Krawczyka. Były kwiaty, życzenia, okolicznościowe wystąpienia i zdjęcia oraz… łzy wzruszenia. Od Prezesa PZK jubilat otrzymał koszulkę ze swoim nazwiskiem i numerem 40.

Mimo, iż mecz nie miał szczególnej stawki, koszykarki zarówno jednej, jak i drugiej drużyny potraktowały go bardzo poważnie i od początku walka była zacięta. W pierwszej kwarcie zagraniczne gwiazdy całkowicie zdominowały grę i mimo 100 procentowej skuteczności z gry Justyny Żurowskiej Polki musiały przełknąć gorzka pigułkę i po 10 minutach przegrywały 14:26. W drugiej kwarcie rozkręciły sioę Jantel Lavender,  Walerija Musina, a zwłaszcza późniejsza bohaterka meczu – Quigley i przewaga zespołu gwiazd wzrosła do 20 punktów 20:44.

Po zmianie stron podopieczne Jacka Winnickiego zaczęły grać znacznie lepiej, zdobyły 13 punktów z rzędu i wygrywając trzecią ćwiartkę meczu 21:11 odrobiły 10 oczek sprawiając, że emocje jeszcze się nie skończyły. Nowy duch w Polki wstąpił zwłaszcza, gdy spiker ogłosił, że w Soczi Zbigniew Bródka zdobył właśnie złoty medal w biegu łyżwiarskim na 1500 m.

W ostatniej odsłonie początkowo gra była remisowa, co premiowało oczywiście gwiazdy BLK. W ostatnich pięciu minutach nastąpił krótki zryw Polek, ale nie był on w stanie odmienić wyniku meczu.

Statystyki niby nie wyglądały dla Polek źle. Przegrały co prawda szybki atak i nieznacznie grę pod koszem, ale lepsze zdecydowanie były w wykorzystywaniu strat i w punktach tzw. drugiej szansy. Uczciwie należy jednak powiedzieć, że różnicę robiła nie tylko wspomniana Quigley, która rzuciła 22 punkty. Oprócz niej 9 i więcej oczek zanotowały także wspomniane Musina i Lavender oraz Chineze Nwagbo, podczas, gdy w polskim zespole Żurowska wsparły ośmioma oczkami Agnieszka Skobel i Elżbieta Mowlik. Polki zanotowały dużo gorszą skuteczność i minimalnie przegrały zbiórkę.

Jeśli chodzi o gdynianki występujące w tym meczu to obie przebywały na parkiecie nieco powyżej kwadransa. Z konfrontacji zwycięsko wyszła Danielle Wilson, która rzuciła 7 punktów i miała 8 zbiórek. Małgorzata Misiuk zakończyła mecz z dorobkiem 4 punktów i 3 zbiórek.

Na zakończenie wszystkie uczestniczki meczu wraz z trenerami i oficjelami zrobiły sobie „rodzinne” pamiątkowe zdjęcie.

 

„Mecz gwiazd” 2014:

Reprezentacja Polski – Zagraniczne gwiazdy BLK 64:70 (14:26, 10:18, 21:11, 19:15)

Polska: Justyna Żurowska 19, Agnieszka Skobel 8, Elżbieta Mowlik 8, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Paulina Pawlak 4, Anna Pietrzak 4, Malgorzata Misiuk 4, Weronika Idczak 3, Martyna Koc 3, Magdalena Skorek 3, Magdalena Leciejewska 2, Joanna Walich. Trener: Jacek Winnicki

Gwiazdy BLK: Allie Quigley 22, Jantel Lavender 12, Chineze Nwagbo 10, Walerija Musina 9, Danielle Wilson 7, Sharnee Zoll 4,Cristina Ouvina 2, Taber Spani 2, Catherine Kraayeveld 2, Belinda Snell. Trenerzy: Stefan Svitek, Vadim Czeczuro

 

Sędziowie: D. Zapolski, D. Ottenburger, K. Tuński

 

Ziemowit BUJKO

Foto: autor

By kkorpas

4 thoughts on “Gwiazdy BLK lepsze od reprezentacji Polski w Meczu Gwiazd”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *